Tym razem na naszą wyprawę w góry założyłam ciepły wełniany golf, oraz ten gruby sweter z domieszką wełny marki TU. Do tego bielizna termoaktywna i wygodne, elastyczne spodnie z Zary. Nie obyłoby się bez śniegowców które kupiłam w tym roku w CCC. Mają świetną podeszwę, której żadne wzniesienia, oblodzenia czy śnieg nie są straszne. Na koniec oczywiście ciepła czapka i rękawiczki, a gdy jest chłodniej w aucie zawsze czeka na mnie ciepła kurtka lub kamizelka.
Nie mogłam się doczekać i już dziś mam na paznokciach walentynkowy mani. Jest delikatny, te serduszka są tak minimalistyczne, że śmiało można nosić taki manicure na codzień, nawet po Walentynkach kiedy chcemy wyrazić swoje uczucia.
Może uda mi się Was zainspirować , dajcie znać co myślicie o takim manicure.
Może uda mi się Was zainspirować , dajcie znać co myślicie o takim manicure.
Ach, co to był za weekend! Koniec stycznia a w Krakowie ani płatka śniegu. goniliśmy zimę ile sił w nogach (w aucie) i dogoniliśmy ją dopiero na Gubałówce. Było pięknie ale jak na tą porę roku niesamowicie pusto. Niestety pandemia i panujące obostrzenia zrobiły swoje - Wiecie jakie to dziwne uczucie dojechać do Zakopanego w weekend i nie stać w żadnym, ale to żadnym korku? Puste wyciągi, parkingi, puste ulice i puste, zamknięte restauracje. Pomimo, że nie lubię tłumów to nawet dla mnie był to niesamowicie smutny widok. Niech ta normalność już do nas wraca 💛
Mam na sobie Płąszczyk ze sztucznego misia - Bershka, Śniegowce - CCC i sweter marki TU kupiony w Second Handzie.