Niestety jesień zadomowiła się u nas na dobre przynosząc wraz ze sobą chłód i rozwiewajacy mozolnie układane wcześniej włosy wiatr, na szczęście deszczowa aura nieco odpuściła i pozwala nacieszyć się ostatnimi promieniami słońca. Postanowiłam więc wykorzystać te słoneczne dni na spacer po bulwarach wiślanych. Pewnie pomyślicie że takie szpilki to kiepska opcja na spacer ale nie mogłam sobie ich odmówić , są meeega wygodne :)
