Zima na całe szczęśćie już powoli nas opuszcza. Jednak skutki które wyrządziła na naszej skórze jeszcze chwilę z nami pozostaną. Częścią ciała szczególnie narażoną na działanie czynników atmosferycznych są nasze dłonie. Na zewnątrz działa na nie mróz i zimne zanieczyszczone powietrze. Wewnątrz nie jest jednak lepiej -  dłonie narażone są na suche i gorące powietrze. Długo szukałam produktu który pomoże mi zregenerować skórę dłoni, zniwelować wpływ niekorzystnych warunków atmosferycznych i przygotować dłonie na wiosnę.
W jednej z drogerii kupiłam rękawiczki odmładzające od Lirene - pomyślałam że to znakomity sposób żeby zrelaksować się w domowym SPA a także poprawić jakość skóry dłoni.
W opakowaniu znajduje się alumioniwa szczelnie zamknięta saszetka a w niej para rękawiczek. Rękawiczki z zewnątrz są gładką grubą folią a wewnątrz mają wkład z pochłaniającej wilgoć miękkiej tkaniny. Nasączone są substancją w konsystencji przypominającą krem o pięknym delikatnym zapachu kremu do rąk.
Sam zabieg jest dziecinnie prosty i trwa 20 minut. Na oczyszczone dłonie zakłada się rękawiczki i odczekuje 20 minut. Jest to na prawdę przyjemne 20 minut, po upływie których nie musimy robić nic dodatkowego, wystarczy wmasować nadmiar kremu w dłonie i cieszyc się zregenerowaną skórą.
Powtarzam ten zabieg co kilka tygodni żeby utrzymać efekt gładkich dłoni. Dzięki temu zabiegowi udało mi się pozbyć mojego małego koszmaru - łuszczących się skórek wokół paznokci.